Jak pomóc psu przetrwać sylwestra

Kilka sylwestrowych porad dla Waszych pupili:

  • Zafunduj psu męczącą i relaksującą rozrywkę jeszcze zanim zaczną mocno strzelać, jeśli nie może to być długi spacer w lesie, (lepiej nie ryzykuj spacerowaniem między blokami – tu strzałów jest najwięcej) to możesz zrobić np. 40 minutowe szkolenie w domu, zabawy węchowe – poukrywaj psu ulubione smakołyki w mieszkaniu, powkładaj także smakołyki do różnych papierowych pudełek i porozkładaj, tak by pies miał możliwość wydobycia smakołyków – tu każda technika jest dobra, każdy samodzielnie znaleziony/wydobyty smakołyk to mały sukces dla psa. Dodatkowo możesz zakończyć sesje Kongiem lub ulubioną kością. Takie zabawy męczą, wyciszają, dodają pewności. 
  • Ostatni spacer potraktuj wyjątkowo jako toaletę, w pobliżu domu i na smyczy. Pamiętaj o aktualnej adresówce. 
  • Zasłoń okna, włącz tv i muzykę, którą uda Ci się choć trochę zagłuszyć hałasy dobiegające z zewnątrz…. 

    Read more

Przygotowanie psa na pojawienie się dziecka. Część II

Jeśli nie czytałeś lub nie czytałaś części pierwszej to zapraszam tutaj

Zanim jeszcze pojawi się dziecko

Wiem, że nie każdy ma taką możliwość, jednak dobrze jest, gdy pies ma okazję zapoznać się z dziećmi np. znajomych, rodziny. Im mniejsze, tym lepsze, ale oczywiście takie do roku też się nadadzą 😉 Nas w zeszłym tygodniu odwiedziła koleżanka z 5 tygodniowym synkiem.  Od dawna obserwuje reakcje Andy’ego na dzieci i muszę przyznać, że nie zaskoczył mnie wcale. Nie było to jego pierwsze spotkanie, choć tak małe dziecko miał okazje obwąchać z bliska chyba po raz pierwszy.  Doszedł bardzo delikatnie, był bardzo ciekawy. Stałam przy nim, dodając mu otuchy i chwaliłam jego zachowanie. Obwąchał nóżki, tułów i główkę. Następnie dostał ode mnie przekąskę i poszedł na miejsce. Wystarczyło, że mały się tylko poruszył lub zapłakał, a Andy już wstawał, by sprawdzać co się dzieje <3. Co ciekawe, mniej reagował na młodego, gdy ja siedziałam obok, aniżeli wtedy, gdy obok siedziała jego mama – jakby z braku pewności i zaufania do obcej osoby czuł się w powinności sprawdzać jeszcze bardziej, czy wszystko gra. Po Godzinie wyluzował całkiem i odpuścił. Dziś było podobnie, odwiedziła nas inna koleżanka z dzieckiem w tym samym wieku. Zainteresowanie Andiego było już znacznie mniejsze niż ostatnio. Nasłuchiwał tylko ruchy, gdy mała ruszała się w wózku. 2 krótkie spotkania jeszcze o niczym nie świadczą, ale na krótko przed moim porodem dają psu możliwość zapoznania się ze “stworzeniem”, jakie niedługo zamieszka z nami na stałe, dlatego jeśli tylko macie możliwość zapoznawania zwierząt wcześniej polecam, aby to robić. Oczywiście zawsze w kontrolowanych warunkach. Psa i dziecka nigdy nie zostawia się samych, nawet, gdy dziecko jest już większe, a psa darzymy dużym zaufaniem.

Read more

Przygotowanie psa na pojawienie się dziecka. Część I

Oooo rany!!! Rodzina nam się powiększa !

Nie mogło zabraknąć tego wpisu, gdyż właśnie z psem Andym i kotem Frankiem jesteśmy na ostatnim etapie przygotowawczym, w związku z pojawieniem się niebawem nowej lokatorki :))) Do porodu zostało niewiele czasu, ale postaram się jeszcze przed rozwiązaniem opublikować wszystkie części, jakie założyłam napisać. Od dawna jest to temat, którym bardzo się fascynuje, ze względu

Read more

„Spacer” po ogrodzie

To o czym dziś napiszę jest banalne i tak oczywiste, że zastanawiałam się czy w ogóle podejmować ten temat. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich, dlatego zostawiam kilka słów w imieniu psów, które mają do dyspozycji ogrody.

Ciągle słyszę, że duży pies w blokach się męczy i ciągle odpowiadam, że przy odpowiedniej opiece żaden pies w blokach się nie męczy, a co drugi ma lepiej, niż te, które mieszkają w domach z ogrodem. Dlaczego ? Pies blokowy posiada minimum 3 systematyczne spacery, jakie, by one nie były. Oczywiście jedne mają dłuższe, inne bardzo krótkie, ale owa systematyka i rutyna, czyli to co psy kochają najbardziej jest zachowana. Pies, który żyje w blokach ma zapewnioną ciągłą stymulację w postaci różnych bodźców, tj. zapachy, inne psy, zapachy, inni ludzie, zapachy, dźwięki, zapachy, zapachy i jeszcze raz zapachy 😉

Read more

Mój pies się nie słucha, czyli dlaczego komenda „do mnie” nie działa ?

 

Zaczęłam przyglądać się na spacerach różnym duetom. Są tacy, którzy musztrują psy i wołają, a te z podkulonym ogonem przybiegają na każde kiwnięcie licząc się z konsekwencjami, są tacy którzy zwykli ganiać swoje zwierzaki po całym parku wyzywając je od najgorszych, a znajdą się i tacy, którzy grzecznie proszą, aby pieski do nich przyszły, prowadząc monolog w stylu: “Azorkuuu, Azorkuuu no chodź, no chodź, no masz, masz pieseczku, chodź dostaniesz coś pysznego”. Skoro czytasz ten wpis to duże prawdopodobieństwo, że należysz do którejś z tych grup. Zgadłam ? Najbardziej zachwycają mnie starsze babcie i ich psy, prawie nigdy nie będące na smyczy, a prawie zawsze idące za swoimi babciami (z reguły bez żadnego przywołania!). Fenomen – przecież te kobiety, no dobra czasem są to też mężczyźni 😉 nigdy nie brały i nie brali udziału w szkoleniach, nigdy nie przeczytały i nie przeczytali książki na temat psów i nie sądzę, aby obejrzeli jakikolwiek program w stylu Cezar Milan i przy tym ostatnim to akurat cale szczęście. To jak to możliwe, że te psy podążają naturalnie za swoimi opiekunami bez żadnej nauki ?

Read more

Nie parkuj psa pod sklepem

Przy jednej z łódzkich lecznic znajduje się sklep, a przed sklepem…. „parking dla psów”. Pod warunkiem, że przyjechałeś na psie! ( to oczywiście nie jedyne takie miejsce) Jest kilka powodów, aby nie zostawiać psa na uwięzi bez opieki w miejscach publicznych :
1.Dla większości psów to duży stres – uwiązane psy bez opieki często szczekają, niecierpliwie wypatrują swojego opiekuna, skaczą, dyszą, lub kładą uszy po sobie i podkulają ogon)
2 Psy mają wówczas ograniczoną możliwość zakomunikowania innemu psu/ człowiekowi, że nie mają złych zamiarów, gdyż trudniej im posłużyć się ich wyuczonym, naturalnym językiem (sygnały uspokajające – jak psy unikają konfliktów)

Read more