Mój pies się nie słucha, czyli dlaczego komenda „do mnie” nie działa ?

 

Zaczęłam przyglądać się na spacerach różnym duetom. Są tacy, którzy musztrują psy i wołają, a te z podkulonym ogonem przybiegają na każde kiwnięcie licząc się z konsekwencjami, są tacy którzy zwykli ganiać swoje zwierzaki po całym parku wyzywając je od najgorszych, a znajdą się i tacy, którzy grzecznie proszą, aby pieski do nich przyszły, prowadząc monolog w stylu: “Azorkuuu, Azorkuuu no chodź, no chodź, no masz, masz pieseczku, chodź dostaniesz coś pysznego”. Skoro czytasz ten wpis to duże prawdopodobieństwo, że należysz do którejś z tych grup. Zgadłam ? Najbardziej zachwycają mnie starsze babcie i ich psy, prawie nigdy nie będące na smyczy, a prawie zawsze idące za swoimi babciami (z reguły bez żadnego przywołania!). Fenomen – przecież te kobiety, no dobra czasem są to też mężczyźni 😉 nigdy nie brały i nie brali udziału w szkoleniach, nigdy nie przeczytały i nie przeczytali książki na temat psów i nie sądzę, aby obejrzeli jakikolwiek program w stylu Cezar Milan i przy tym ostatnim to akurat cale szczęście. To jak to możliwe, że te psy podążają naturalnie za swoimi opiekunami bez żadnej nauki ?

Read more