Kilka powodów, dla których nie lubię i nie polecam wysuwanej smyczy typu flexi dla psa

Krótki wpis o smyczy, której nie lubię i przez kilka lat znalazłam tylko jeden jej plus, na dodatek dość pozorny.
Dlaczego używamy flexi ? Dzieci ją lubią bo jest „dorosłym” narzędziem do prowadzenia psa. Sądzę, że jest to związane u nich z poczuciem odpowiedzialności i posiadaniem „fajnego” gadżetu. Dorośli, których znam używają zawsze jednego argumentu – “mój pies ma więcej przestrzeni do spacerowania”. Fakt! Na dodatek niezaprzeczalny, ale to JEDYNY racjonalny argument, a i na to znajdą się co najmniej dwie alternatywy, ale o tym na końcu.

No to teraz minusy:

  1. Smycz flexi nigdy nie jest luźna – to spory dyskomfort dla psa, który napotyka różne bodźce; psy, ludzi, ruchome obiekty itp. Read more

Proszę, nie rób tego swojemu psu !

Proszę, nie rób tego swojemu psu!
Krótki wpis o wymijaniu. Kolejny raz dziś weszłam w krzaki, by zejść innemu psu, z drogi który groził z daleka spojrzeniem mojemu psu. Naprawdę rzadko zdarza się, żeby to nam ktoś schodził z drogi, a warto, by każdy to robił !
Czemu to robię mimo, iż mój pies w interakcjach radzi sobie całkiem dobrze ?

Read more

Jak pomóc psu przetrwać sylwestra

Kilka sylwestrowych porad dla Waszych pupili:

  • Zafunduj psu męczącą i relaksującą rozrywkę jeszcze zanim zaczną mocno strzelać, jeśli nie może to być długi spacer w lesie, (lepiej nie ryzykuj spacerowaniem między blokami – tu strzałów jest najwięcej) to możesz zrobić np. 40 minutowe szkolenie w domu, zabawy węchowe – poukrywaj psu ulubione smakołyki w mieszkaniu, powkładaj także smakołyki do różnych papierowych pudełek i porozkładaj, tak by pies miał możliwość wydobycia smakołyków – tu każda technika jest dobra, każdy samodzielnie znaleziony/wydobyty smakołyk to mały sukces dla psa. Dodatkowo możesz zakończyć sesje Kongiem lub ulubioną kością. Takie zabawy męczą, wyciszają, dodają pewności. 
  • Ostatni spacer potraktuj wyjątkowo jako toaletę, w pobliżu domu i na smyczy. Pamiętaj o aktualnej adresówce. 
  • Zasłoń okna, włącz tv i muzykę, którą uda Ci się choć trochę zagłuszyć hałasy dobiegające z zewnątrz…. 

    Read more

Przygotowanie psa na pojawienie się dziecka. Część II

Jeśli nie czytałeś lub nie czytałaś części pierwszej to zapraszam tutaj

Zanim jeszcze pojawi się dziecko

Wiem, że nie każdy ma taką możliwość, jednak dobrze jest, gdy pies ma okazję zapoznać się z dziećmi np. znajomych, rodziny. Im mniejsze, tym lepsze, ale oczywiście takie do roku też się nadadzą 😉 Nas w zeszłym tygodniu odwiedziła koleżanka z 5 tygodniowym synkiem.  Od dawna obserwuje reakcje Andy’ego na dzieci i muszę przyznać, że nie zaskoczył mnie wcale. Nie było to jego pierwsze spotkanie, choć tak małe dziecko miał okazje obwąchać z bliska chyba po raz pierwszy.  Doszedł bardzo delikatnie, był bardzo ciekawy. Stałam przy nim, dodając mu otuchy i chwaliłam jego zachowanie. Obwąchał nóżki, tułów i główkę. Następnie dostał ode mnie przekąskę i poszedł na miejsce. Wystarczyło, że mały się tylko poruszył lub zapłakał, a Andy już wstawał, by sprawdzać co się dzieje <3. Co ciekawe, mniej reagował na młodego, gdy ja siedziałam obok, aniżeli wtedy, gdy obok siedziała jego mama – jakby z braku pewności i zaufania do obcej osoby czuł się w powinności sprawdzać jeszcze bardziej, czy wszystko gra. Po Godzinie wyluzował całkiem i odpuścił. Dziś było podobnie, odwiedziła nas inna koleżanka z dzieckiem w tym samym wieku. Zainteresowanie Andiego było już znacznie mniejsze niż ostatnio. Nasłuchiwał tylko ruchy, gdy mała ruszała się w wózku. 2 krótkie spotkania jeszcze o niczym nie świadczą, ale na krótko przed moim porodem dają psu możliwość zapoznania się ze “stworzeniem”, jakie niedługo zamieszka z nami na stałe, dlatego jeśli tylko macie możliwość zapoznawania zwierząt wcześniej polecam, aby to robić. Oczywiście zawsze w kontrolowanych warunkach. Psa i dziecka nigdy nie zostawia się samych, nawet, gdy dziecko jest już większe, a psa darzymy dużym zaufaniem.

Read more

Przygotowanie psa na pojawienie się dziecka. Część I

Oooo rany!!! Rodzina nam się powiększa !

Nie mogło zabraknąć tego wpisu, gdyż właśnie z psem Andym i kotem Frankiem jesteśmy na ostatnim etapie przygotowawczym, w związku z pojawieniem się niebawem nowej lokatorki :))) Do porodu zostało niewiele czasu, ale postaram się jeszcze przed rozwiązaniem opublikować wszystkie części, jakie założyłam napisać. Od dawna jest to temat, którym bardzo się fascynuje, ze względu

Read more

„Spacer” po ogrodzie

To o czym dziś napiszę jest banalne i tak oczywiste, że zastanawiałam się czy w ogóle podejmować ten temat. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich, dlatego zostawiam kilka słów w imieniu psów, które mają do dyspozycji ogrody.

Ciągle słyszę, że duży pies w blokach się męczy i ciągle odpowiadam, że przy odpowiedniej opiece żaden pies w blokach się nie męczy, a co drugi ma lepiej, niż te, które mieszkają w domach z ogrodem. Dlaczego ? Pies blokowy posiada minimum 3 systematyczne spacery, jakie, by one nie były. Oczywiście jedne mają dłuższe, inne bardzo krótkie, ale owa systematyka i rutyna, czyli to co psy kochają najbardziej jest zachowana. Pies, który żyje w blokach ma zapewnioną ciągłą stymulację w postaci różnych bodźców, tj. zapachy, inne psy, zapachy, inni ludzie, zapachy, dźwięki, zapachy, zapachy i jeszcze raz zapachy 😉

Read more

Cesar Millan show

 

Trudno uwierzyć, gdzie jakiś czas temu byłam 😉 Cezar to przecież jedna z osób, której metody mi nie odpowiadają z bardzo wielu powodów. Ba! Nie odpowiadają też Waszym psom – zapewniam Was!
Obijało mi się ostatnio o uszy, że wycofuje się on z metod awersyjnych, mających na celu zdominowanie psa, pokazanie, kto tu rządzi, kto jest przywódcą itd.
Znajoma zaoferowała mi wejściówkę na jego show, które odbyło się wczoraj w Łodzi w Atlas Arenie. Bez zastanowienia stwierdziłam, że chętnie się wybiorę, może mnie jednak czymś zaskoczy ? Nie wiem na co liczyłam: to, że program w tv potrafią być manipulacją to wiem, ale przecież książkom sam autor już nie zaprzeczy. W każdym razie poszłam 🙂
Byłam, widziałam – czyli o tym jak wszystkie moje obawy się sprawdziły!

Read more

Mój pies się nie słucha, czyli dlaczego komenda „do mnie” nie działa ?

 

Zaczęłam przyglądać się na spacerach różnym duetom. Są tacy, którzy musztrują psy i wołają, a te z podkulonym ogonem przybiegają na każde kiwnięcie licząc się z konsekwencjami, są tacy którzy zwykli ganiać swoje zwierzaki po całym parku wyzywając je od najgorszych, a znajdą się i tacy, którzy grzecznie proszą, aby pieski do nich przyszły, prowadząc monolog w stylu: “Azorkuuu, Azorkuuu no chodź, no chodź, no masz, masz pieseczku, chodź dostaniesz coś pysznego”. Skoro czytasz ten wpis to duże prawdopodobieństwo, że należysz do którejś z tych grup. Zgadłam ? Najbardziej zachwycają mnie starsze babcie i ich psy, prawie nigdy nie będące na smyczy, a prawie zawsze idące za swoimi babciami (z reguły bez żadnego przywołania!). Fenomen – przecież te kobiety, no dobra czasem są to też mężczyźni 😉 nigdy nie brały i nie brali udziału w szkoleniach, nigdy nie przeczytały i nie przeczytali książki na temat psów i nie sądzę, aby obejrzeli jakikolwiek program w stylu Cezar Milan i przy tym ostatnim to akurat cale szczęście. To jak to możliwe, że te psy podążają naturalnie za swoimi opiekunami bez żadnej nauki ?

Read more

Instrukcja obsługi psa !?

 

Czy może istnieć instrukcja obsługi psa, kota, dziecka, dorosłego człowieka lub jakiegoś innego gatunku ? Na tak zadane pytanie odpowiedź zawsze powinna brzmieć: NIE. Istnieją jednak tacy, którzy wciąż próbują zaszufladkować innych w jeden encyklopedyczny zbiór z gotowymi wnioskami i opisem postępowania i nie ma im się co dziwić, przecież tak teraz mamy skonstruowany świat. Chcemy szybko, dobrze i wygodnie, najlepiej jeszcze tanio! Jeśli mamy problem oczekujemy szybkiego rozwiązania, jeśli mamy pytania to już po kilku sekundach znamy odpowiedź, albo odpowiedzi wiele bo speców od wiedzy ogólnej, szczególnie w internecie jest cała masa – na forach rozwija nam się

Read more